Suwalskie szutry niemal jednogłośnie zostały przez zawodników ocenione jako najlepsze drogi do jazdy gravelem w Polsce. W dniach 20-22 maja ponad 300 osób zmierzyło się z trasą drugiej edycji tego wyścigu. W jego ramach zawodnicy ścigali się w jedynej szutrowej etapówce w Polsce. Po raz pierwszy też w tego typu wyścigu kolarze przekroczyli granicę naszego kraju wjeżdżając na Litwę. Większość uczestników już zapowiedziała swój powrót za rok.
Suwalszczyzna jest prawdopodobnie najlepszym miejscem w Polsce do jazdy po szutrach. Z jednej strony setki kilometrów świetnej jakości szutrostrad, z drugiej strony niemal górski krajobraz i nieskończona liczba podjazdów. Kolarze szczególnie doceniają też znikomy ruch samochodów i wszechogarniającą ciszę połączoną z bezpośrednią możliwością obcowania z przyrodą. Zawodnicy rywalizowali w trzech formatach: Ultra, gdzie trzeba było przejechać 413 km od startu do mety. Etapówka, w której trasa była podzielona na trzy osobne dni i jednodniowy Maraton.
Trasa drugiej edycji Sudovia Gravel została tylko nieznacznie skorygowana i tak jak w ubiegłym roku podzielona na trzy obszary – Wigierskiego Parku Narodowego, Suwalskiego Parku Krajobrazowego i jego okolic oraz tzw. Małej Litwy. W przeciwieństwie do pierwszej edycji wszyscy uczestnicy w pierwszej kolejności zostali skierowani do Wigierskiego Parku Narodowego, w którym z racji swojego charakteru oraz w trosce o mieszkające tam zwierzęta nie ma możliwości poruszania się po zmroku. Dodatkowo druga edycja Sudovia Gravel miała charakter transgraniczny, ponieważ zawodnicy dwukrotnie przekraczali granicę polsko-litewską sprawdzając jakość szutrowych dróg u naszych sąsiadów.
Wyjątkowy był również sam start zawodów, który został zlokalizowany na pomoście WOSiR Szelment nad Jeziorem Szelment Wielki, skąd zawodnicy ruszając na trasę mieli od razu do pokonania podjazd z kilkunastoprocentowym nachyleniem. Sygnał do startu dał patron honorowy imprezy Piotr Sinkiewicz, wójt gminy Rutka-Tartak. Pierwsi na trasę ruszyli zawodnicy dystansu Ultra, a bezpośrednio po nich rywalizujący w Etapówce.
O ile pierwszego dnia warunki były wręcz wymarzone do jazdy, o tyle sobota przyniosła drastyczne zmiany w pogodzie – deszcz, porywisty wiatr i ochłodzenie. Mimo skrócenia królewskiego etapu do 142 km (pierwotnie miał liczyć blisko 190 km) poprzeczka została utrzymana wysoko. No i najważniejsze – suwalskie szutry stanęły na wysokości zadania i bardzo dobrze przyjmowały wodę. Trasa zachowała pełną przejezdność!
Niestety dla wielu uczestników sobotni etap był ostatnim, głównie za sprawą całkowitego zużycia okładzin hamulcowych i braku możliwości wymiany na nowe. Niektórzy zawodnicy w sobotni wieczór jeździli po nowe klocki w nocy nawet do Białegostoku! W końcu stawką było ukończenie niedzielnego, trzeciego etapu!
Rywalizacja na Ultra przebiegła pod dyktando dwóch zawodników – Marcina Barana i Tomasza Fidytka, którzy od startu do mety jechali razem pokonując całą trasę, liczącą blisko 413 km w czasie niewiele przekraczającym 18 godzin. Trzeci na mecie, z kilkunastominutową stratą, zameldował się Wojciech Nogalski, który z kolei cały dystans przejechał na solo!
W rywalizacji kobiet swoją dominację potwierdziła Agnieszka Wojtala, która zdołała poprawić ubiegłoroczny czas i złamać 23 godziny.
Ultra:
- Marcin Baran (ex aequo)
- Tomasz Fidytek (ex aequo)
- Wojciech Nogalski
- Agnieszka Wojtala
- Anna Kuncewicz
- Agnieszka Romanowska
Dużo sportowych emocji przyniosła rywalizacja w ramach Etapówki. Już od pierwszego etapu było wiadomo, że apetyt na wygraną w klasyfikacji generalnej będzie miało co najmniej kilku zawodników, a różnice na mecie są liczone w sekundach. Niestety z trzeciego dnia rywalizacji jednego z faworytów – Macieja Kożuszka – wyeliminowała choroba, co podniosło apetyt na miejsce na podium zawodnikom, którzy po drugim etapie byli tuż za nim.
W przypadku rywalizacji kobiet z dużą stratą, ponad 40 minut, pierwszy etap ukończyła ubiegłoroczna triumfatorka, Agata Kurkiewicz, która zdecydowanie nie miała „swojego dnia”. Co prawda w kolejnych dwóch etapach pojechała „wszystko”, ale niestety zabrakło by obronić wygraną z 2021. Bezkonkurencyjna okazała się Monika Olizarowicz.
Etapówka:
- Jerzy Kościński
- Michał Szaliński
- Filip Walicki
- Monika Olizarowicz
- Agata Kurkiewicz
- Izabela Urban
Jak na prawdziwą górską Etapówkę przystało nie mogła się odbyć bez premii górskich i wyłonienia najlepszego górala i góralki. Na trasie prowadzącej przez Suwalski Park Krajobrazowy wyznaczonych zostało pięć premii górskich, które zostały dokładnie oznaczone. Bezkonkurencyjni tu okazali się zawodnicy, którzy także w klasyfikacji generalnej osiągnęli najlepsze wyniki – Jerzy Kościński i Monika Olizarowicz. W nagrodą otrzymali koszulki Króla i Królowej Gór.
Bez niespodzianek przebiegła rywalizacja na klasycznym, jednodniowym Maratonie całkowicie zdominowaną przez Grzegorz Czetyrko, który na pokonanie trasy potrzebował niespełna pięć godzin.
Maraton:
- Grzegorz Czetyrko
- Giedrius Cenkus
- Paweł Grzyb
- Milena Czerniawko
- Magdalena Sanejko
- Anna Jabłońska
Pełne wyniki Sudovia Gravel 2022
Impreza odbyła się w porozumieniu i współpracy z Wigierskim Parkiem Narodowym, Suwalskim Parkiem Krajobrazowym, Gminą Rutka-Tartak. Zawody zabezpieczali funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach. O najlepsze zdjęcia zadbał najlepszy kolarski fotograf Szymon Gruchalski, który po trasie poruszał się Volvo XC90 użyczonym na czas zawodów przez Volvo Polska.
Nagrody dla zawodników z podium ufundowali Centrum Rowerowe Olsztyn, Hotel Loft, Centrum Konferencyjno-Wypoczynkowe Szelment, Pokoje Gościnne Szelment, Trezado oraz Wolfpack.
Sudovia Gravel 2022 odbyła się pod Honorowym Patronatem Marszałka Województwa Podlaskiego oraz portalu WrotaPodlasia.pl.
I najważniejsze – już ruszyły prace przy trzeciej edycja Sudovia Gravel, która odbędzie się tradycyjnie już w przedostatni weekend maja, w dniach 19-21.05.2022!
Liczba miejsc ograniczona!